Leonard siedział przy barze i kazał barmanowi lać kolejną rundę rumu. Barman zeznał, że Leonard pił wyłącznie czysty alkohol, bez mieszania drinków dla innych gości.

Carmen sprawdzała sprzęt do nocnego nurkowania. Wszystkie harpuny wisiały na stojaku, a instruktor potwierdził, że ich liczba zgadzała się z listą przed wyjściem.

Maya prowadziła krótką konsultację medyczną z jednym z gości wewnątrz willi. Butelki z okazami meduz stały w jej prywatnym laboratorium, zamkniętym na kartę dostępu.

Rajiv odpływał pontonem, by sprawdzić boje świetlne na lagunie. Lina cumownicza była przywiązana do pomostu; pracownik mariny widział, że Rajiv jej nie odpinał.

Leonard przyszedł do willi na prywatne spotkanie z właścicielem kurortu. Widziano, jak wnosi dwie szklanki rumu, ale ofiara miała we krwi zupełnie inny alkohol niż Leonard.

Carmen wsiadła do pontonu z instruktorem nurkowania. Instruktor zeznał, że zabrali tylko latarki i aparaty, żadnej broni ani harpunów.

Maya pojawiła się w Domu nurków, by obejrzeć wysypkę jednego z turystów. Zauważyła przy tym, że jeden z pojemników na organizmy morskie jest pusty, ale nikt inny nie zwrócił na to uwagi.

Na odciętej od świata tropikalnej wyspie, w luksusowym resorcie, ginie właściciel kurortu. Czterech gości i pracowników ma motyw, ale tylko jeden z nich miał realną okazję połączyć czas, miejsce i narzędzie zbrodni.